„Jest taki dzień, tylko jeden raz do roku
Dzień, zwykły dzień, który liczy się od zmroku
Jest taki dzień, gdy jesteśmy wszyscy razem…”
5 stycznia miało miejsce wyjątkowe opłatkowe spotkanie. To już po raz trzeci, z inicjatywy proboszcza parafii ks. Leszka Porembny, Rady Parafialnej oraz Caritas, mieszkańcy Krosnej zorganizowali międzypokoleniowe spotkanie przy świątecznie zastawionym stole.
Pragnąc przeżywać radość Bożego Narodzenia we wspólnocie, zaproszono najstarszych przedstawicieli wsi Krosna na Mszę świętą sprawowaną w sali gimnastycznej (tylko tam zmieściło się 99 przybyłych na spotkanie osób) Szkoły Podstawowej im. Świętego Józefa w Krosnej przez Ks. Leszka. Celebrze towarzyszyła wspaniale, prowadzona przez kapelmistrza Pana Zdzisława Karpiela, parafialna orkiestra. Z kolei parafialny chór prowadzony przez księdza Leszka dał koncert cudownych polskich kolęd.
Dzieci i młodzież ze szkoły pod opieką Pani Edyty Trzupek przedstawiły jasełka - wzruszającą historię narodzin Pana Jezusa. Wszystkie te wydarzenia kulturalne były nagradzane gromkimi brawami, bo prawdę mówiąc była to prawdziwa radość, móc uczestniczyć w tych występach.
Następnie Panie z Koła Gospodyń Wiejskich oraz Caritas zadbały o nasze ciała i przygotowały przepyszne potrawy, którymi ochoczo częstowały.
Dużą część spotkania przeznaczono na łamanie się opłatkiem i składanie życzeń, podczas których nie brakowało chwil wzruszenia. Tym bardziej, że orkiestra cały czas prezentowała najpiękniejsze kolędy i zachęcała obecnych do wspólnego kolędowania.
Muszę przyznać, że występy wszystkich młodszych i tych starszych artystów, były prawdziwą ucztą dla duszy.
Po części artystycznej wszyscy przybyli zasiedli do suto zastawionych stołów i ze smakiem pałaszowali wspaniałe dania przygotowane przez niezastąpione i uzdolnione kulinarnie Panie z Koła Gospodyń Wiejskich oraz Caritas, które zadbały o nasze ciała i ochoczo częstowały wspaniałościami.
Wspólne śpiewanie, rozmowa to cudownie spędzony czas. Seniorzy mogli podzielić się swoją mądrością życiową z młodszymi, poopowiadać jak to bywało drzewiej, ale też posłuchać nowinek ze świata, przyjrzeć się dzieciom i młodzieży oraz podziwiać ich artystyczne talenty.
Trudno było się pożegnać i wracać do domu.
Noworoczne spotkanie z najstarszymi mieszkańcami to już tradycja, a skoro jest to już tradycja, niech tak będzie do końca świata, a nawet jeden dzień dłużej.